Małaszewicze pomimo perturbacji z ostatnich lat, wciąż są kluczowym punktem na logistycznej mapie między Europą a Azją. Wolumen przewożonych towarów Północnym Szlakiem w 2024 roku wskazuje, zasadność realizacji inwestycji w infrastrukturę suchego portu Małaszewicze.

 Minione lata pełne geopolitycznych zawirowań postawiły pod znakiem zapytania dalszy rozwój Nowego Jedwabnego Szlaku. Wraz z początkiem pełnoskalowej wojny, spedytorzy zaczęli przygotowywać alternatywę dla swoich klientów, tak aby transportować kontenery z pominięciem Rosji, w związku z ryzykiem, szeregiem nakładanych sankcji oraz problemem w ubezpieczeniu przewożonego towaru. W 2022 roku zauważalny był trend przeniesienia wolumenu transportowanych towarów z Korytarza Północnego na tzw. Korytarz Środkowy, a więc wybranie alternatywy, która pomija Rosję, jednak wydłuża czas tranzytu, a w tym wszystkim pomija Polskę, odcinając nasz kraj od dużego źródła dochodu. Jednak dla branży ważna jest dywersyfikacja szlaków logistycznych.

– Uważam, że zawsze musi być alternatywny ciąg logistyczny. Czy coś gorszego może jeszcze się wydarzyć na naszym geopolitycznym świecie, aby Korytarz Północny był nieprzejezdny? Miejmy nadzieje, że nie. Rok 2023 był bardzo ciężkim rokiem dla Małaszewicz. Widzieliśmy wiele, przeżyliśmy jeszcze więcej. Jednakże Północny Korytarz jest sprawdzony, obecnie wolumen przewożonych towarów wzrósł o 30-40%. Jednakże uważam, że zarówno Korytarz Północny, jak i Środkowy mają znaczenie, zawsze dajemy sobie alternatywę – twierdzi Marek Słomka, Prezes Zarządu Cargotor,  podczas debaty na Kongresie Terminale Polska – Azja.

Zainteresowanie Korytarzem Środkowym wzrosło w 2022 roku po rozpoczęciu wojny, wtedy to korytarz ten obsłużył około 30 tys. TEU. W 2023 roku jednak wolumen ten już spadł do około 20 tys. TEU.  Inaczej sytuacja ma miejsce na Korytarzu Północnym, który przeżywa odwilż, ponieważ według ERAI wolumen przewożonych towarów po NJS przez Rosję i Białoruś wzrósł o 121%, do 163 tys. TEU w I półroczu 2024 roku. Terminale w rejonie Małaszewicz obsługują coraz więcej pociągów, w pewnym momencie hamulcem dalszego rozwoju może okazać się brak modernizacji obecnego stanu infrastruktury kolejowej. A więc obecnie dostępne dane i prognozy na kolejne lata wskazują o zasadności realizacji dużej inwestycji w Park Logistyczny w Małaszewiczach.

– Jeżeli chodzi o rozwój naszego suchego portu logistycznego, jest to bardzo przyszłościowe. Musimy być konkurencyjni, musimy tworzyć nowe huby, musimy wchodzić w nowe technologie i innowacyjne rozwiązania, które są coraz większe na rynku kolejowym. Coraz więcej firm wchodzi w sektor kolejowy, ponieważ widzi w tym przyszłość i wybiera transport ekologiczny. Jeżeli chodzi o suchy port logistyczny przygotowujemy się do standardów europejskich – dodał Prezes Zarządu Cargotoru Marek Słomka.

Na tę chwilę kwestia rozbudowy infrastruktury kolejowej w rejonie Małaszewicz jest zależna od przejęcia spółki Cargotor przez PKP Polskie Linie Kolejowe, co jest warunkiem uzyskania finansowania projektu ze środków publicznych, co zostało zapisane w ustawie z 2023 roku. Przypomnijmy, że UE w 2022 roku odrzuciła nasz wniosek o dofinasowanie realizacji inwestycji w ramach programu CEF.

– Rozpoczęte zostały prace w zakresie transakcji nabycia przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. od PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji 100 % udziałów CARGOTOR.