Rozbudowa Rejonu Przeładunkowego Małaszewicze jest jedną z najważniejszych planowanych inwestycji dla polskiej branży logistycznej i całej gospodarki. Oprócz modernizacji infrastruktury kolejowej ważne jest także usprawnienie i przyspieszenie różnych procedur oraz zapewnienie klientom kompleksowej usługi — powiedział Marek Słomka, prezes Cargotoru podczas Kongresu Intermodal in Poland 2023, który odbył się w Janowie Podlaskim.
Wojna na Ukrainie i sankcje gospodarcze nałożone przez Unię Europejską na Rosję i Białoruś spowodowały spadek popytu na przewozy intermodalne na Nowym Jedwabnym Szlaku. Dodatkowym czynnikiem, który ma na to wpływ jest duży spadek cen frachtu morskiego, który zaczął wypierać kolej. Część spedytorów zainteresowała się Korytarzem Transkaspijskim ale ten szlak nie jest w stanie zapewnić takiego czasu przejazdu jak główna odnoga NJS wiodąca przez Polskę.
— Małaszewicze zawsze będą najszybsze i najwygodniejsze dla transportu intermodalnego z Chin do Europy. Dlatego w ciągu ostatniej dekady przewozy kontenerowe przez Małaszewicze bardzo się rozwinęły. Dawniej dominowały tu towary masowe, których dziś przeładowujemy niewiele. Wojna i jej skutki spowodowały spadek przewozów towarów przez wschodnią granicę. Obecnie obsługujemy 3-4 pary pociągów kontenerowych. Wiele jednak wskazuje że druga połowa roku przyniesie poprawę — powiedział Marek Słomka.
Mniejszy ruch na torach ułatwia realizowanie inwestycji infrastrukturalnych. Spółka Cargotor stara się o pozyskanie dofinansowania z budżetu państwa na modernizację infrastruktury w rejonie Małaszewicz.
— Poczyniliśmy już konkretne kroki by pozyskać finansowanie dla inwestycji, która jest ważna dla całej Polski. Środowisko polityczne zna uwarunkowania i znaczenie Rejonu Przeładunkowego Małaszewicze. Choć na tym etapie zakładamy finansowanie inwestycji z budżetu państwa, miejmy nadzieje, iż dofinansowanie UE nie zostało cofnięte, ale tylko czasowo wstrzymane. Będziemy o nie aplikować, broni nie składamy. Chcemy podnieść prędkość na liniach normalnotorowych do 60 km/h i dostosować tory do nacisku na oś 25 ton — zapowiedział Marek Słomka.
Oprócz modernizacji infrastruktury na konkurencyjność transportu intermodalnego wpływ ma także oferta terminali. — Wszystkie podmioty funkcjonujące w Małaszewiczach muszą ze sobą współpracować. Jeśli jakiś terminal nie może zapewnić swojemu klientowi przepustowości to powinien zaproponować ją w innym terminalu. Trzeba myśleć o potrzebach klientów i zapewnić im kompleksową usługę. Mam nadzieję że uda się w Małaszewiczach stworzyć ujednolicone procedury, które przyspieszą różne procesy z korzyścią dla klientów i całego rejonu Małaszewicz — powiedział prezes Cargotoru.